Dla brzeżan na niedzielne popołudnia

Cz. 3. Przedmieście Nowe Domy

Poznamy dzisiaj jedno z dawnych przedmieść. Wokół obwarowanego Starego Miasta już od średniowiecza rozwijały się osady, których funkcje były ściśle związane z miastem. Ich los zawsze był niepewny. Zdarzało się, że były pierwsze niszczone przez obce wojska, nie raz palone na rozkaz dowódcy twierdzy, by ułatwić obronę. Bywało, iż na przedmieścia zapędzali się rozzuchwaleni rycerze-rozbójnicy.


Przedmieść było sześć: Odrzańskie, Wrocławskie, Małujowickie, Starobrzeskie, Rybaki oraz Nowe Domy. To ostatnie było największe, liczyło nawet 40 domów i rozciągało się na długości 700 metrów wzdłuż starej drogi na Opole. Nazwa „Nowe Domy” przetrwała wieki, nawet krótko po II wojnie funkcjonowała w jęz. polskim. Później ją zamieniono na Obrońców Stalingradu, a dziś ulica nosi nazwę Ofiar Katynia.


Zanim zaproszę na spacer, proponuję zapoznać się z niedawno wydanym, pięknym albumem-przewodnikiem pt. „Ślady, świadectwa brzeskiej przeszłości”. Brzeski historyk Andrzej Peszko w sposób niezwykle barwny oprowadza czytelnika m.in. po dwóch „świątyniach ostatniej drogi”, które znajdą się na trasie dzisiejszej wycieczki. Wydawnictwo to jest perełką na brzeskim rynku: bogate w zdjęcia, reprodukcje starych sztychów i planów, w większości publikowane po raz pierwszy, a przede wszystkim kompetencja i nowatorskie odkrywanie zapomnianej historii miasta. Wiele faktów tu przytoczonych, np. historia kaplicy św. Krzyża, to świeże odkrycia autora.

Chatka w środku miasta

Po prawej stronie ulicy Ofiar Katynia, zaraz za posesją dawnej straży pożarnej stoi stary dworek. Parterowy budynek, z wielkim naczółkowym dachem z lukarną i drewnianym gankiem zupełnie tu, w środku miasta, nie pasuje, ani do XIX-wiecznych czynszówek, ani do betonowych bloków. Ale to właśnie świadectwo historii, relikt dawnego przedmieścia sprzed 200 lat.


Nieco dalej jest luka w zabudowie, to miejsce dawnego cmentarza ewangelickiego. Cmentarz przed Bramą Opolską założono jeszcze w 1542 roku. Z czasem został on przesuwany na wschód, na początku XX wieku zajął teren między ulicami Ofiar a Łokietka, aż po alejkę Piwowarską. Najważniejszym obiektem cmentarza był kościółek Trójcy Świętej. Jak to z drewnianymi obiektami bywa, był on kilka razy niszczony i przenoszony. Ostatnia budowla, o charakterystycznej konstrukcji zwanej pruskim murem, powstała w latach 1748 - 1769 i przetrwała II wojnę. Pamiętają ją nieliczni najstarsi brzeżanie. Później kościółek rozebrano. A w latach 60 zlikwidowano cały cmentarz i jego miejsce zajął szpital. Jak odnaleźć miejsce, w którym stała świątynia? Stała przy ulicy, na prawo od wjazdu na cmentarz. Brukowany wjazd zachował się do dziś, prowadzi teraz do szpitalnych garaży. I tyle tylko zostało z cmentarza.


Po przeciwnej stronie ulicy zabudowa jak z kalejdoskopu: stare kamienice czynszowe, pawilon handlowy, okazała klasycystyczna willa i stary, ale nadal czynny browar. Mimo tej różnorodności, ulica zachowała swój charakter z końca XIX i początków XX wieku. Na 45 numerów aż 36 pochodzi z tych czasów. Do najokazalszych budynków należy dawny szpital miejski z ok. 1870 roku, gdy się przyjrzymy klasycystycznej elewacji, znajdziemy herb miasta. Kiedy przeniesiono szpital, znalazło tu miejsce liceum medyczne, a dziś wyższa szkoła. A na przeciw kolejne kontrasty: przy ulicy jeszcze stoją leciwe stuletnie kamienice, ale za nimi, na podwórkach, wyrosły 11-piętrowe wieżowce. Nowe wciąż wygrywa ze starym, budowy nie przeżył parterowy dworek w style empire z 1800 roku. Zniknął, mimo iż był najstarszym zabytkiem „Nowych Domów”.


Końcowy odcinek ulicy Ofiar Katynia najlepiej zachował swój historyczny charakter. Oczy przyciągają bogate w wykusze i sztukaterie elewacji kamienic czynszowych. Wszystkie pochodzą z początku XX wieku.


Ostatnim obiektem dawnego przedmieścia jest ogrodzony murem cmentarz katolicki. Na cmentarzu eksponowane miejsce zajął kościół Garnizonowy. Jeszcze do niedawna datowano jego powstanie na początek XVIII wieku. Ale ostatnio brzeski historyk Andrzej Peszko, po dokładnych analizach materiałów archiwalnych, odkrył średniowieczny rodowód świątyni. Należy ją wiązać ze znanym, XV-wiecznym szpitalem św. Krzyża. Kaplica szpitalna została zniszczona podczas wojny trzydziestoletniej, potem stała w ruinie. Obecny kształt i barokową formę nadano jej na początku XVIII wieku; w roku 1724 otrzymała funkcję katolickiego kościoła cmentarnego pw. św. Krzyża. I tak było do roku 1993.


Dziesięć lat temu kaplica została użyczona Parafii Wojskowej. Wówczas wnętrze otrzymało zupełnie nowy, współczesny wystrój, w ołtarzu umieszczono obraz Zmartwychwstałego Chrystusa. Zmieniono wezwanie, dziś świątynia pełni rolę kościoła parafii wojskowej pw. Zmartwychwstania Pańskiego.


Cmentarz nie doczekał się jeszcze dokładnego opracowania, szkoda, bo można tu odnaleźć wiele przykładów XIX i XX-wiecznej sztuki cmentarnej. Oglądając płyty nagrobne spotkamy sławne kiedyś w mieście nazwiska. Odkryłem też grób rodziny Elsnerów, być może rodzina sławnego muzyka z Grodkowa. Do najokazalszych należy grobowiec rodziny Suppa z ok. 1860 roku.


W następnym odcinku obejdziemy cmentarz i wrócimy ulicą Rybacką.


Infografika: 1. Zespół Szkół Budowlanych. Budynek z 1884 r. 2. Żłobek. Dawny szpitalik z ok. 1900 r. 3. Szkoła Podstawowa nr 3 z 1867 r. 4. Dawna straż pożarna 5. Stary dworek z XIX w. 6. Miejsce, gdzie stał kościół Trójcy Świętej 7. Browar z II połowy XIX w. 8. "Medyk" czyli dawny szpital z 1870 r. 9. Miejsce, gdzie stał dworek z 1800 r. 10. Współczesne wieżowce 11. Kościół Garnizonowy, dawniej pw. Św. Krzyża 12. Wieża ciśnień z 1880 r. 13. Zakład Energetyczny z 1905 r.

Hasła powiązane:
  • Brzeg.