Kamienie skrywające przeszłość

Cz. 3. Inni budują dla nas... my dla potomności

Dzisiaj będzie o tym, jak wrócić z Ryczyna i o wszystkich ciekawostkach na trasie z Lipek do Brzegu.


Tydzień temu tłumy turystów wracających z Primaaprilisowego Spotkania w Ryczynie przeszły nową przeprawą przez Odrę. Po kilku latach modernizacji, można już bezpiecznie przedostać się przez śluzę a następnie przez jaz na Odrze w okolicach Lipek. Nad obydwoma nowoczesnymi budowlami hydrotechnicznymi istnieją bezpieczne mosty, którędy można przejść lub przejechać. Jeszcze nie tak dawno wody Odry spiętrzał jedynie drewniany jaz kozłowo-iglicowy. Aby nim przejść, z duszą na ramieniu, trzeba było odwagi. Ciężka i niebezpieczna też była praca ludzi, którzy czasem zimą, chodząc po oblodzonych deskach, musieli wyjąć z wody kilkaset iglic. Teraz jaz się podnosi jednym przyciskiem guzika, nie trzeba nawet wychodzić z budynku, bo wszystko widać w monitorach.


Most nad jazem to także wspaniały punkt obserwacyjny. Stąd można podziwiać nurt odrzański, podglądać kaczki na rzece, a dla sokolego oka wyzwanie – odnaleźć nikłe zarysy dawnego grodziska. Znajduje się ono na polach, 250 metrów od koryta Odry i ok. 750 metrów na wschód od jazu (dokładnie azymut 100°).


Z Lipek do Brzegu prowadzi szosa, która dość ciekawie ciągnie się wzdłuż niewielkiej skarpy – krawędzią Równiny Grodkowskiej i Pradoliny Wrocławskiej. Za lipkami szosa nieznacznie się wznosi i wtedy mamy wspaniały widok na Pradolinę: nadodrzańskie błonia, pola, a za Odrą na lasy łęgowe.


Najciekawszym zabytkiem na całej trasie jest olbrzymia kamienna, granitowa tablica, stojąca w Brzezinie, tuż przy drodze z Lipek. By dowiedzieć się skąd pochodzi wystarczy przeczytać wykutą piękną antykwą inskrypcję.


ANNO 1584 HAT DER DURCHLAUTE
HOCHGEBORNE FURST UND HER,
HER GEORG DISES NAMENS DER ANDER HERZOG
IN SCHLESIEN ZUR LIGNIZ UND BRIG
DIESEN WEG ZU PFLASTERN ANFAHEN
LASSEN UND IST VOLLENDET 15__

STRAVERUNT ALII NOBIS, NOS POSTERITATI.
OMNIBUS AT CHRISTUS STRAVID AD ASTRA VIAM.


"W roku 1584 Książęca Mość Jaśnie Wielmożny Książę i Pan Jerzy, drugi tego imienia, książę w Śląsku, na Legnicy i Brzegu, tę drogę rozpoczął brukować i ukończył w 15__".


"Inni budują dla nas, my dla potomności, wszystkim nam Chrystus drogę do nieba wymości"


Kilka wyjaśnień. Górna część napisu wykuta jest w języku niemieckim. Georg, to nikt inny, jak najwybitniejszy z brzeskich Piastów – Jerzy II. Warto zwrócić uwagę na niedokończoną datę zakończenia brukowania. Pracy tej nie wykonano do dzisiaj, gdyż bruk kończy się na końcu Lipek i dalej, do Ścinawy wiedzie jedynie droga gruntowa. Poniżej znajduje się olbrzymich rozmiarów orzeł śląski. Pod nim łacińska sentencja. Spośród wielu tłumaczeń tego dwuwiersza najładniejsza wydaje się ta przytaczana przez przewodnika Tadeusza Jurka – i ją zacytowałem.


W XIX wieku międzynarodowy trakt przez Brzezinę stracił swoje znaczenie na rzecz szosy przez Gać i Godzikowice. Stara trasa stała się lokalną, ślepą, zapomnianą drogą. Po wojnie niechętnie też popularyzowano tablicę, głównie z uwagi na niemiecki napis. A szkoda, bo obok zamku i małujowickich polichromii, to największa atrakcja naszej ziemi, nie ma takiej drugiej ani w Polsce ani w Europie.


Na koniec warto jeszcze wspomnieć o dwóch folwarkach, które nie przetrwały II wojny światowej. Jeden zwany Neu Briesen stał przy szosie między Ratajami a Brzeziną, nad Potokiem Kościelnym. Drugi, to Czerwony Dwór – słynna „dacza myśliwska” książąt brzeskich – leżał między Brzeziną a Lipkami. Po obydwóch pozostały tylko fundamenty i zadrzewienia, ślady dawnych parków.

Hasła powiązane:
  • Brzezina