Kamienie skrywające przeszłość

Cz. 6. Kapliczka w szczerym polu

Waga sprawiedliwości pokutą za krzywdę bezprawia


Stara droga prowadząca z Nysy przez Grodków do Wrocławia prowadziła w dawnych czasach przez środek Wojsławia. Był to na tyle ruchliwy trakt, iż z czasem, być może jeszcze w XIX wieku wybudowano obwodnicę i Wosław pozostał nieco na uboczu. Baczny obserwator zauważy i dziś, że prosta szosa zgrabnie omija wioskę. Warto jednak z szosy zboczyć i przejechać starymi, wąskimi uliczkami pamiętającymi wydarzenia 1650 roku.


Ówczesny Woysßelsdorf leżał w powiecie grodkowskim - od dawien dawna ziemi biskupów wrocławskich. A sam majątek był własnością wrocławskiej katedry św. Jana. Przeszło stuletnim zwyczajem było, iż raz do roku z Wrocławia przyjeżdżała delegacja wikarych, która zbierała czynsz w postaci zboża. Tak i było w roku 1650. Nie były to lekkie czasy. Ludzie jeszcze dotkliwie odczuwali ciężki okres 30-letniej wojny, która jak żadna inna wcześniej przyniosła zarazy, głód, śmierć i nędzę, a co za tym idzie upadek obyczajów i prawa. Przybyszy nie potraktowano z honorem, doszło do sprzeczki i rękoczynów. Poszkodowany został kanonik Martin Schumii.


Być może to stosunkowo błahe wydarzenie dawno zostałoby zapomniane, gdyby nie swoista pamiątka – kapliczka pokutna. Musiał ją wystawić, w imieniu wioski, zarządca majątku za karę i ku przestrodze potomnym. Kapliczka stanęła przy starej drodze do Grodkowa. Drogę później przesunięto, ale znak pokuty stoi w pierwotnym miejscu do dziś, prawie nietknięty zrębem czasu.


Jest to granitowa, wysoka na ponad 2 mety kolumna toskańska, zwieńczona płytą. Na marmurowej, bogato zdobionej, tablicy z jednej strony znajduje się scena Ukrzyżowania: Chrystus na krzyżu i 3 klęczące postacie. Z drugiej strony tablicy, widnieje wpisana w elipsę łacińska inskrypcja, z której można odczytać całą historię łącznie z nazwiskiem poszkodowanego. Opis kończy data 1650 i gmerki: M S.


Taka forma kapliczki jest ewenementem w naszym kraju, niewiele znajdziemy podobnych. Jednocześnie jej ustronne położenie stwarza, że jest znana praktycznie tylko mieszkańcom Wojsławia i nielicznym krajoznawcom.


Gdy trafimy do Wojsławia musimy koniecznie odwiedzić inne, bardziej pospolite, ale ciekawe obiekty. Ładny kościół pw. Wszystkich Świętych z pozoru nie wydaje się stary, gdyż elewacja i wieża pochodzą z około 1800 i mają barokowy charakter. Cały kościół jest dużo starszy, pochodzi z początków XVI wieku, ma prawie 500 lat i tak jak większość kościołów okolic Grodkowa i Brzegu – gotyckie cechy: murowany z cegły, oszkarpowany, w środku sklepienia. Warto tam zajrzeć.


Ale i na zewnątrz jest co oglądać: kościół otacza piękny kamienny mur pochodzący przynajmniej z XVI wieku, a pod nim kolejny zabytek prawa – krzyż pokutny. Ten jest malutki, ma zaledwie 78 cm wysokości, granitowy. Stoi sobie pod kościelnym murem. Nie zawsze tak było, przez wiele powojennych lat był poniewierany, złamany. Dopiero kilka interwencji brata Andrzeja Scheera ze świdnickiego Bractwa Krzyżowców przywróciły krzyż na miejsce.


Fot. Kapliczka pokutna z 1650 r. na tle Wojsławia.


Płyta z Ukrzyżowaniem. Jeszcze pod koniec lat 50. zwieńczona była małym tympanonem z okiem opatrzności. Wiadomo też, że pierwotnie płaskorzeźba zwrócona była w stronę wsi. Być może kiedyś płytę zwalono, a potem zamontowano odwrotnie, sceną do Grodkowa.

Propozycja wycieczki
  • Do Wojsławia trafić łatwo. Leży przy szosie wojewódzkiej nr 401 Nysa - Brzeg. Między Grodkowem, skąd jest 3 km, a węzłem autostrady dokąd jest ok. 6 km.
  • By znaleźć kapliczkę, trzeba asfaltową alejką biegnącą przez wieś kierować się na południe (w kierunku Grodkowa Przy końcu wsi asfalt się kończy, ale idziemy dalej, za ostatnimi budynkami mamy już tylko zaorane pole. Kapliczkę-kolumnę mamy już jak na dłoni.
  • Hasła powiązane:
  • Wojsław