Stała na stacji lokomotywa

II wojna światowa robi poważne zniszczenia w infrastrukturze kolejowej, legną z nurtach Nysy dwa mosty, na głównej linii w Lewinie zostaje odbudowany, ale ten na linii z Lipowej do Niemodlina już nigdy. Lipowa przestaje być stacją węzłową.

Elektryfikacja

Przez długie lata, już w Polsce, kolej ma się całkiem dobrze. Przychodzi czas na elektryfikację. Przyszła ona do Brzegu bardzo późno, bo dopiero w 1960 roku. O ile parowóz do Brzegu przyjechał o trzy lata wcześniej niż do Warszawy, to elektrowóz spóźnił się już lat kilkadziesiąt w stosunku do Wąbrzeźna (1898), Szczawna (1914), Wrocławia (1922) czy Warszawy (1927/28).
Główna trasa biegnąca przez Brzeg jest kilkukrotnie modernizowana, a linia przez Mąkoszyce zaeletryfikowana i rozbudowana do dwóch torów w 1988 roku.

Schyłek

W latach siedemdziesiątych na kilka lat przywraca się połączenie Przeworno - Otmuchów, jednak ekonomia szybko każe je zamknąć (1976). Wtedy prawdziwą konkurencją dla kolei stają się nowoczesne drogi i transport samochodowy. Drogi są tańsze w eksploatacji, dostępne dla wszystkich, a ich sieć nieporównywalnie gęstsza. Transport samochodowy elastyczny, indywidualny i szybki – kolej wygrywa tylko przy przewozie materiałów masowych. I choć jeszcze w latach 70. pociągi z Brzegu do Strzelina zarówno przez Wiązów jak i przez Grodków były pełne pasażerów, to już w latach 80 świeciły pustkami. Przyczyniła się do tego też złośliwość kolejarzy, którzy układali tak rozkład jazdy, by do Strzelina było szybciej rowerem, a leciwe wielkie lokomotywy parowe ciągały przydługie składy wożące powietrze.

Zamykanie

Pierwszą linią w naszym powiecie, na którą przyszedł koniec był odcinek z Grodkowa do Przeworna zamknięty w 1987 roku. Dwa lata później przestają także jeździć pociągi z Brzegu do Strzelina przez Wiązów. Obie linie nie zostają od razu zamknięte czy rozebrane. Zostają wręcz porzucone, przez 14 lat szyny powoli zarosły trawą, wyrosły na nich krzaki całkiem spore drzewka. Kolejnym epizodem w dziejach kolei było zamknięcie linii z Brzegu do Nysy. Jak w poprzednim numerze pisałem, była to jedna z najstarszych śląskich linii. Szlak był czynny niemal 153 lata. Jeszcze na początku lat 80. do Grodkowa kursowało do 8 pociągów osobowych dziennie, pod koniec lat 90. – po cztery. W roku 2000, kolej postanowiła dość nieoczekiwanie o zamknięciu tej linii. Ostatni pociąg z Nysy, 2 kwietnia 2000 r., wjechał na drugi peron brzeskiego dworca z przejmującym wyciem. Jednocześnie zakończyła się epoka kolei spalinowej, gdyż teraz przez Brzeg przejeżdżają jedynie pociągi elektryczne.