Obok kościoła kaplica grobowa Schaffgotschów. Nieco dalej, w oddzielonym dziś kompleksie parkowym na północ od szosy do Grodkowa dwór w otoczeniu zabytkowego parku.
Bajka o Kopciuszku. Bajkowej budowli towarzyszy
ciekawa historia rodziny, a właściwie dwóch: starej zubożałej śląskiej
rodziny szlacheckiej i kopciuszka, który wyrósł wśród kominów Górnego Śląska.
Dobra w Kopicach zostały zakupione w 1859 roku dla małżeństwa dopiero co poślubionej 16-letniej Joanny Grycik i Hansa Schaffgotscha (ślub wzieli 15 XI 1858 r. w Szombierkach. Pięć lat później powstał pałac, który swym bogactwem szybko zyskał sławę w całym kraju. A fortuna nań pochodziła ze śląskich kopalń i hut, którą do małżeństwa wniosła Joanna. Kim była Joasia? Urodzona 29 IV 1842 r. w Porębie koło Rudy Śląskiej. Jej ojciec, robotnik w zakładach Goduli umiera, gdy miała koło 3 lat, matka ją porzuca, a sąd wyznacza opiekunkę, jest nią Emilia Lukas, służąca starego Goduli. A kim był Godula? Samotnym, okaleczonym w młodości człowiekiem, którego się bały wszystkie dzieci. Jednak swoją pracowitością i mądrością, zaczynając od posady leśnika, poprzez kasjera, później zarządcy dóbr hrabiego Ballestrema, dorobił się majątku. Wykorzystując XIX rewolucję przemysłową zaczął zdobywać fortunę od udziałów w pierwszej huty cynku, następnie kupował kopalnie węgla, rudy cynku, dobra ziemskie. W krótkim czasie stał się najbogatszym człowiekiem na Śląsku. Przez całe życie wiódł samotne i skromne życie i chyba przypadek sprawił, że cały swój majątek zapisał sierocie, biegającej po jego domu siedmioletniej wówczas Joasi. Nauki brała Joanna u Urszulanek we Wrocławiu i tam też poznała swego późniejszego męża. O korzeniach Hansa Urlicha Gottarda von Schaffgotsch nie trzeba chyba pisać, był potomkiem najstarszej ze śląskich rodzin, skoligaconej nie tylko z Piastami, ale z wieloma dworami Europy. Hans nie posiadał wielkiego majątku, gdyż główne dobra rodzinne dziedziczyli kuzyni, więc taki mezalians był dla niego niezwykle korzystny. Chyba dla obojga, gdyż małżeństwo było udane i żyli długo i szczęśliwie, a o ich życiu do dziś krążą legendy. Joasia i Hans doczekali się czwórki dzieci, syna i 3 córek. Joanna zmarła w 1910 r. a jej mąż w 1914. Śląska fortuna pozwoliła na swobodne zakupy ziemi i dworów nie tylko w Kopicach ale i w rozległej okolicy. Schaffgotschowie wykupili całą okolicę, głównie od rodziny Sierstorpffów z Jędrzejowa. W skład dominium weszły folwarki w powiecie grodkowskim: w Kopicach i Leśnicy, dwa folwarki w Żelaznej, Więcmierzyce z Podlesiem, Pniewie, Sulisław i nowozałożony Orlików oraz w powiecie niemodlińskim: Tłustoręby, Tarnica, Hubertus, Krasna Góra, Marsze. Dobra te zajęły łączną powierzchnię 4385 ha i odziedziczył je syn Hans Karl. Do tego trzeba doliczyć majątki Golczowice, który otrzymała córka Elisabeth, i Gałążczyce (Górne), gdzie zamieszkała córka Elenoora. |
Wilhelm Bruckisch
W czasie gdy Kopice należały do rodziny Francken-Sierstorpff, mieszkał w nich inny wielki człowiek rejent tutejszych dóbr ziemskich Wilhelm Bruckisch. Wraz z Janem Dzierżonem (który w tym czasie mieszkał w Karłowicach) założyli pierwsze w świecie Śląskie Towarzystwo Pszczelne. Pierwsze 300-osobowe zebranie założycielskie odbyło się w Kopicach 11 lutego 1847 r. a Bruckisch został pierwszym naczelnikiem. Kopice były siedzibą Towarzystwa, duszą i naukowcem był Dzierżon, a Bruckisch zajmował się jak byśmy to dziś nazwali marketingiem i reklamą. Z inicjatywy rejenta właśnie wiele dzieł Dzierżona wypłynęło na świat. Następnie Bruckisch wyemigrował do Ameryki i tam rozpowszechniał dalej wiedzę Dzierżona o pszczołach. W. Bruckisch urodził się na Śląsku w Posadowicach, a zmarł w 1877 r. w Teksasie. |