Startujemy z Lubszy Osiedla dzielnicy Lubszy leżącej przy głównej szosie, na północ od centrum. Przed ostatnimi zabudowaniami, w pobliżu przystanku autobusowego, skręcamy w lewo, w wiejską drogę, która zaprowadzi w kierunku lasu.
Zaraz na początku kłopot, bo jest rozwidlenie. W lewo bita droga prowadzi aż do Barucic. W prawo, leśna droga zaprowadzi do Rogalic. A szlak? Znakarz malujący żółty szlak najwyraźniej tutaj sobie zażartował. Najpierw znaki nas zaprowadzą w lewo, ale po 100 metrach, obok leśniczówki skręcają w prawo, by po chwili wrócić na drogę prowadzącą do Rogalic.
Idziemy do Rogalic. Droga będzie długa, bo aż 7 kilometrów zwartym, gęstym lasem. Trzeba wcześniej zaopatrzyć się w napoje i kanapki, bo po drodze żadnego Mc Donalds'a nie będzie. Nie będzie nawet sklepu.
Pierwsze 3 kilometry prowadzą prosto, starą drogą, leśnicy nazywają ją Lubszanką. Nagle szlak skręca w prawo, robi się ciekawiej, zbliżamy się do rezerwatu przyrody. Rosną tam przede wszystkim stare buki. Więcej o roślinności można się dowiedzieć z plansz specjalnej ścieżki dydaktycznej, na których wyjaśniono wiele pojęć z ekologii. Wspaniała lekcja przyrody dla dzieci. Szlak wychodzi na szosę, później przy parkingu znowu chowa się do lasu. Tu rośnie piękny okaz starego buka, ma przynajmniej 250 lat. Można też zrobić odpoczynek bo jest wiata i ławki. Tam znowu spotkamy plansze ścieżki dydatycznej, którą wcześniej widzieliśmy.
Po dwóch zakrętach szlak ponownie wprowadza na Lubszankę, zaledwie 700 metrów od miejsca gdzie tę drogę opuściliśmy. I po kilkuset metrach spotkamy plansze następnej ścieżki dydaktycznej. Takie przystanki czyli miejsca gdzie trzeba przystanąć i poczytać o przyrodzie, towarzyszyć już będą do końca lasu. Przy okazji znajdą się kolejne ławeczki i miejsca do zjedzenia kanapek.
Szukamy kamienia
Zgodnie z ideą naszych artykułów powinniśmy spotkać nareszcie jakiś kamień. I jest! Ale trzeba go uważnie szukać. Najlepszy sposób, to odliczyć krokami. Zaczynamy od miejsca, w którym szlak wchodzi ponownie na Lubszankę najpierw 250 metrów (ok. 200 kroków), miniemy wtedy skrzyżowanie. Kolejne 150 metrów (ok. 120 kroków) i znajdziemy niepozorny kamień, leży w trawie, na prawym poboczu. Kamień upamiętnia tragiczną śmierć Karla Luckasa i pochodzi z okresu międzywojennego.Koniec wycieczki możemy zrobić na leśnym parkingu, kilkadziesiąt metrów od głównej szosy. Można też dojść szosą do Rogalic (1 km), cały czas żółtym szlakiem.