Szlak Polichromii Brzeskich czyli
Architektura i sztuka sakralna średniowiecza

Opowiada Tadeusz Jurek Prawdziwą perełką krajoznawczą tej ziemi jest najliczniejsze w Polsce zgrupowanie średniowiecznych polichromii. Stosunkowo niedawno odkryte ścienne dekoracje wiejskich kościółków nie trafiły jeszcze do popularnych przewodników turystycznych i informatorów krajoznawczych.

Wielobarwne malowidła gotyckie zdobiące ściany, stropy i sklepienia powiązane są ściśle z estetyką architektury średniowiecza. Zwykle wykonane były one na specjalnie przygotowanym tynku. Świeży, mokry (po włosku – al fresco) tynk gwarantował znaczną trwałość dzieła, jednak ze względu na pracochłonność i kłopoty z dokonaniem poprawek, chętniej stosowano technikę „na sucho” (al secco). Z czasem przemalowane lub wręcz zamalowywane miały małe szanse, by przetrwać do naszych dni w pierwotnej postaci. Zdecydowanie odmienne były losy malowideł Ziemi Brzeskiej. Piastowskie księstwo brzeskie już na początku reformacji przyjęło protestantyzm. Wnętrza świątyń wcześnie adoptowano dla potrzeb zreformowanego kultu. Wtedy to, faworyzując intymność i prostotę, zatynkowano polichromie sprzeczne z gustem nowej epoki. W kościołach wprowadzono empory, przebudowano okna. W takim stanie kościoły owe służyły protestantom do końca II wojny światowej.

Obecnie, polichromie odsłonięte spod warstw tynku, zostały przywrócone naszym oczom. Ponownie dają wyraz ambicji artystycznych odległej epoki.

Układ wnętrza brzeskich kościołów wiejskich nie jest skomplikowany: prostokątne lub kwadratowe prezbiterium, niekiedy zamknięte wielką absydą, prostokątny korpus wyższej i czasami szerszej nawy, zwykle tęcza – arkadowy łuk zamykający górą otwór na styku nawy i prezbiterium. Kwadratowa wieża nad wejściem od zachodu. Mury wspierane przez masywne przypory. Niemal wszystkie kościoły są zorientowane, czyli prezbiterium mają zwrócone ku wschodowi.

Pierwszym obiektem na szlaku jest malowidło w zakrystii kościoła Św. Mikołaja w Brzegu. Fragment tego dzieła został przeniesiony do brzeskiego muzeum i jest tam eksponowany.  Nie ma zgody wśród historyków sztuki w sprawie autorstwa i datowania brzeskich malowideł. Najciekawsza hipoteza ocenia je na lata 1418 - 1428 i przypisuje domniemanemu malarzowi pochodzenia francusko-burgundzkiego. Do Brzegu miałby on trafić przywieziony z zagranicznych wojaży przez brzeskiego księcia Ludwika II. Wiele cech stylowych przemawia za zachodnioeuropejskim rodowodem twórcy polichromii. Nazywa się go Mistrzem Brzeskich Pokłonów Trzech Króli. Na następnych etapach wędrówki (patrz: Strzelniki, Pogorzela, Krzyżowice, Małujowice) poznamy jeszcze inne dzieła tego artysty i stanie się jasne dlaczego został tak właśnie określony.*
Ślady polichromii ukrytych pod tynkiem dotychczas ukazały się w Bierzowie, Brzezinie, Czeskiej Wsi, Kruszynie, Michałowie, Pępicach, Różynie, Zwanowicach.

Wszystkie kościoły wiejskie na opisywanym szlaku ze względów na bezpieczeństwo są zamknięte poza okresem nabożeństw i posług religijnych. Turysta pragnący poznać wnętrze świątyni parafialnej musi prosić o jej otwarcie księży proboszczów (Pogorzela, Małujowice). Tam, gdzie są kościoły filialne, trzeba zapytać mieszkańców, który z gospodarzy aktualnie opiekuje się kościołem. On dysponuje kluczami od świątyni i wpuści nas do środka.*
* Opis polichromii (powyższy oraz na innych stronach) – Tadeusz Jurek.  Na zdjęciu podczas opowiadania o polichromii w Strzelnikach

Na uwagę zasługują nie tylko malowidła w kościołach tego regionu. Znamienny jest też fakt tak licznego występowania kościołów gotyckich na tym i sąsiednich terenach (także na ziemiach Grodkowskiej i Oławskiej). Świątynie wykonane były na tyle solidnie (niemal zawsze z cegły i elementów kamiennych), że przetrwały wieki i do dziś spełniają swoją rolę. Na 21 kościołów lewobrzeżnej części – 14 zachowało w doskonałym stanie swój gotycki charakter. Zmianom ulegał wystrój wnętrz, dobudowywano kaplice, nowe wieże, zmieniano materiał dachów, lecz zasadnicze ceglane mury do dziś budzą podziw. Zabytkami są również murki z kamieni polnych i cegły otaczające kościół – bywa, że starsze od kościołów. Jak wiele z tych świątyń przetrwało ponad pół tysiąca lat najlepiej obrazuje załączona mapka. Najlepiej swój gotycki urok zachowały kościółki w Jankowicach, Czeskiej Wsi, Gierszowicach, Kruszynie, Brzezinie, Kościerzycach (a po sąsiedzku w Młodoszowicach, Wierzbniku, Chwalibożycach, Owczarach, Osieku) i przede wszystkim tam, gdzie można podziwiać w całej okazałości polichromie: w Pogorzeli, Strzelnikach, Małujowicach i bardziej nietypowe obiekty Krzyżowicach i Bąkowie.

Kilkanaście charakterystycznych elementów charakterystycznych dla podbrzeskiego gotyku przedstawiam na następnej, ilustrowanej stronie: Te cegły mają 600 lat.
Zbudowane w Łukowicach, Buszycach i nieliczne przebudowane w okresie renesansu kościoły zachowują ten sam układ. Reformacja do 1675 r. zahamowała ruch budowlany zakonów katolickich, np. jezuitów, dlatego też styl barokowy wśród zabytków sakralnych (tak licznie reprezentowany w innych częściach Śląska) w całej krasie można oglądać jedynie w Łosiowie.

Inaczej wyglądały losy kościołów na Ziemi Grodkowskiej. Tutaj w średniowieczu ruch budowlany był równie zaawansowany. I również wiele świątyń pamięta te czasy (np. w Kolnicy, Gnojnej, Jędrzejowie, Wierzbniku, Grodkowie i Starym Grodkowie). Jest też kilka późniejszych chociaż również gotyckich, np. w Lipowej, Wojsławiu. Tu jednak nie było nigdy reformacji i ewentualne polichromie nie zostały mimowolnie zakonserwowane. Dla odmiany ruch budowlany rozkwitł w okresie baroku i wtedy wiele kościołów nabrało cech barokowych, wzniesiono też kilka nowych barokowych. Barokowe formy do dziś reprezentują kościoły w: Kobieli, Wierzbniku, Wojsławiu, Gnojnej.